Zazwyczaj, gdy w mojej głowie rodzi się myśl o gotowaniu, a w ręce zaczynają wpadać produkty spożywcze, to efekt końcowy wygląda mniej więcej tak :P
Jednak wierzę, iż dzisiejszy dzień stanie się pierwszym, w którym przełamię klątwę Tutengotusa :P
Dziś chciałbym pokazać Wam prosty i szybki deser, który można właściwie nazwać Ptasim Mleczkiem ;) Jednak podejrzewam, że nazwa ta jest zastrzeżona, a mi do więzienia się nie śpieszy, więc niech zostanie:
CYTRYNOWA PIANKA
Będziemy potrzebować:
- 3/4 szklanki wody
- Żelatynę
- Cukier (w moim wypadku zastosowałem zamiennik zwykłego cukru - Ksylitol)
- Szklankę jogurtu naturalnego(najlepiej gęstego)
- Cytryna
- Oraz narzędzia : pojemniczki lub miseczki na piankę oraz mikser :)
- Musimy zagotować około 3/4 szklanki wody. Po zagotowaniu wsypujemy 3-4 duże łyżki cukru. W zależności od waszej odporności na kwaśność - ilość cukru może być odpowiednio większa lub mniejsza. Następnie dodajemy 3 małe łyżeczki żelatyny. Całość dokładnie rozpuszczamy i pozostawiamy do lekkiego ostygnięcia żeby nie było problemu, gdy dodamy jogurtu do gorącej wody (w przeciwnym razie może sie zważyć).
- W międzyczasie, gdy woda będzie stygnąć wyciskamy sok z 1 cytryny
- Miksujemy ze sobą wszystkie składniki. Wodę z rozpuszczoną żelatyną, sok z cytryny oraz jogurt naturalny. W tym miejscu najlepiej jest posmakować, czy nasz deser nie jest dla nas za kwaśny.
- Miksturę przelewamy do naczyń i wstawiamy do lodówki. Po paru godzinach nasz deser zgęstnieje, a my cieszymy się cytrynową pianką :) życzę smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz