wtorek, 23 grudnia 2014

Czy święta dalej są świętami. Słów kilka o sprzedaniu Bożego Narodzenia.

Taaak. Za moich czasów to były święta prawdziwe! Jest to jedna z nieodłącznych formułek każdego Polaka. Wiadomo, że za czasów naszej młodości wszystko było lepsze. 25 latek powie, że dzisiejsza muzyka to shit. Kiedyś była przecież Nirvana, Metallica (Wszak metallica skończyła się na Kill'Em All!") lub też Freddie Mercury. 35-45 latek powie, że dzisiejsza muzyka to shit + muzyka lat 90 to shit również. Jakieś obszarpańce i sprzedawczyki(co dusze sprzedali za wydanie płyty!). Kiedyś to były zespoły...i tak dalej i tak dalej...



A co ze świętami? Na myśli mam tutaj głównie klimat świąt i to jak je obchodzimy. Czy jest tak samo jak kiedyś? Czy jest lepiej/gorzej? Niewątpliwie parę rzeczy się pozmieniało. Wszędzie teraz stoją sklepy wypełnione prezentami po sam dach, a w głośnikach słychać nieśmiertelne (dosłownie! Nikt nie jest w stanie ubić tego dziadostwa! :P) Last Christmas. Coraz częściej świąteczne 12 potraw zamienia się w potrawy w liczbie x z baru u Stefci. W sklepach toczą się istne boje.


 Nieraz człowiek po prostu już nie myśli nad prezentem dla kogoś. Dużo prościej jest po prostu wręczyć pieniądze.

Tak, tak. Są to marudzenia starego 25-letniego dziada. 
" Weź ty lepiej zjedz barszczyku od Stefci, załóż czapkę i śpiewaj z nami Last Christmas!"



]
Czy mam rację, że coś poszło nie tak? I tak i nie. Niewątpliwie zwracamy zbyt dużą uwagę na formę materialną tych świąt, a za małą na duchową. Zamiast zamawiać barszczyk u Stefci lepiej zebrać się w rodzinie i przygotować te 12 posiłków. Nic tak nie stworzy klimatu świąt jak wspólne krzątanie się po kuchni, gdy małe dzieci plączą się pod nogami wypytując kiedy przyjdzie Mikołaj(I bez Kłótni i nerwów!). Gdybyśmy spędzali więcej czasu z rodziną na rozmowach, wiedzielibyśmy o czym marzy druga osoba i nie byłoby "wymiany kasy". Z drugiej strony to są na prawdę malkontenctwa. Na miłość boską!

 TO MY TWORZYMY TE ŚWIĘTA I ICH KLIMAT! 

To że leci w radiu po raz milionowy Last Christmas, a Kevina znasz już na pamięć
(choć czasem chciałoby się go zapomnieć :P)


 nic nie znaczy. Śmiejmy się z tego i cieszmy się wspólnymi chwilami z rodziną. Bo tym są "PRAWDZIWE ŚWIĘTA", a nie całą otoczką marketingową.

W tym miejscu chcemy złożyć Wam gorące życzenia zdrowia, radości, pomyślności, pod choinką wymarzony prezent, oraz aby spełniły się wasze wszystkie najskrytsze marzenia.

WESOŁYCH ŚWIĄT!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz